"Witacz wieluński miejski" jak do tej pory występuje w 4 rodzajach
ad 01 - "witacz najstarszy" - prawdziwy rarytas jak się nie mylę ocalała tylko jedna taka tablica przy wlocie do miasta na Wojska Polskiego, zawiera poprzedni herb miasta. Najmniej okazała za wszystkich ale w sumie dośc ciekawa. Niestety rdzewieje i długo już chyba nie postoi
ad 02 - "witacz metalowy" - Najciekawszy moim skromnym zdaniem, choc sfotografowanemu egzemplarzowi przydała by sie konserwacja. Tablice takie stoją na wlotach na Częstochowskiej, 18-go stycznia, 3-go maja i może jeszcze gdzieś
ad 03 - "witacz zelbetowy" Ten za to najbardziej mi się podoba, jest najprostszy w formie (biała płyta z otworem w którym umieszczony jest herb miasta), przy czym największy.
Sfotografowany na częstochowskiej.
ad 03 - "witacz kiczowaty" - Okropny, choc najnowszy to już wyblakł, i ustawiony w przypadkowych miejscach (niekiedy daleko za miastem a niekiedy w mieście)
Kiedy ustawiano poszczególne witacze ?? Powinni je odświeżyc ??
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2008-02-24, 20:02
Zdziwiło mnie że na ul. Częstochowskiej są aż 3 witacze. Pierwszy przy Fawidzie, 400 metrów dalej jest następny. Trzeci jest 600 metrów dalej od drugiego, przy wyjeździe z Uroczej. Może wystarczyłby tylko jeden
Ten najstarszy przy ul. WP mnie zaciekawił, poniewaz czesto tam jezdze i go nie zauwazylem W ktorym on miejscu stoi?? Komplet 3 na Częstochowskiej to pewnie rarytas na skale Europejska, bo jakiez inne miasto ma az 3 witacze na wjezdzie Powinnismy byc z tego dumni Moim zdaniem na kazdej z ulic wlotowych do miasta powinien byc jeden i ten sam witacz. Reszta powinna zostac przeniesiona do muzeum.
Ten najstarszy przy ul. WP mnie zaciekawił, poniewaz czesto tam jezdze i go nie zauwazylem W ktorym on miejscu stoi??
Z dwa metry od jezdni, po prawiej stronie (patrząc w kierunku miasta), w miejscu gdzie zaczyna się lasek (jak na obrazku) około 30 metrów (może mniej) od bramy wiazdowej do byłej jednostki wojskowej
Dzieki, wlasnie wracalem z Kurowa przez Turow i widzialem tego witacza Faktycznie go troszke rdza zjada. Moze w czynie spolecznym Ferbik sie przejedzie i obmaluje?? On ma zdolnosci
Na ulicy Wrocławskiej/Traugutta są również 2 albo 3 'witacze'.
stefan_pol napisał/a:
ustawiony w przypadkowych miejscach (niekiedy daleko za miastem a niekiedy w mieście)
To mnie najbardziej denerwuje w ustawieniu tych powitań, np. na ul. Sieradzkiej tablica ta powinna być ustawiona za torami w pobliżu starszego 'witacza'.. No ale my i tak naszym gadaniem nic nie zmienimy raczej w tej kwestii
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2008-02-25, 19:08
Marta napisał/a:
No ale my i tak naszym gadaniem nic nie zmienimy raczej w tej kwestii
No to pakujemy się wieczorem, w jednego z tych skradzionych przez nas Sprinterów i robimy porządek z tablicami A tak na poważnie, istnienie tylu jak to nazywacie "witaczy" jest po prostu zaniedbaniem i niechlujstwem rządzących miastem władz, ot tyle w temacie...
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2008-02-25, 22:11
Ale to jest bardzo miłe tak być witanym przez kilometr
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Dokladnie, najlepiej jakby od czarnozyl az do statoila byly witacze, tak co 500 m. Kazdy czulby sie w tym miescie jak prawdziwy gosc. Co chwile to go witaja
Powinny być wizytówkami Wielunia witającymi podróżujących, a jak sprawdzili reporterzy Radia Ziemi Wieluńskiej nie są. Mowa o aluminiowych pylonach, czyli słupach z nazwą miasta, które stoją przy wjeździe do Wielunia od strony Częstochowy, Praszki i Sieradza. Pylony zamiast witać niestety straszą? Dlaczego są one zaniedbane i wyglądają odrażająco sprawdzał nasz reporter Michał Kiczka:
Może interwencja lokalnych mediów i dyskusja prowadzona na tym forum zmotywuje odpowiednie osoby do działania.
Miejmy nadzieję, że wrócą lata świetności wieluńskich "witaczy".
Dziś rano wyglądam przez okno i co widzę? Kilku panów demontujących witacz, który stał na rogu mojej ulicy. Pozostała po nim tylko rama
Ciekawa jestem czy ta rama sobie bedzie tak stała, czy witacz wróci odświeżony na swoje miejsce
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum